MELANCHOLIJNY

Są rzeczy, które nigdy się nie zmieniają: nikt już nikogo nie słucha, poczucie czasu ulega zmianie, krawat, po którym następujesz, nigdy nie jest wystarczająco duży, a poza tym wszystko i tak było kiedyś lepiej. O tym wszystkim będziemy rozmawiać, bo Richter chce pokazać to raz jeszcze, ten wielki skok w rozwoju naszego kochającego zabawę społeczeństwa. Żaden banał nie jest mu obcy i żadna krowa nie jest dla niego święta. Jego niezdarny urok sprawia, że ​​twoje przepony pracują tak, że ze zdumienia przecierasz oczy: Ja też to tak widziałem, ale nie potrafię tego tak wyrazić. Bo nigdzie nie jest tak dziwnie jak w naszym Crazystanie, ale gdy raz obejrzysz ten program, nie będziesz chciał mieszkać nigdzie indziej.
Starszy człowiek sceny żartuje na wszystkie tematy, zawsze kierując się mottem: Gdzie szaleństwo staje się sensem, satyra obowiązkiem! Sędzia, ta kula armatnia w basenie do aqua aerobiku, której młodzi duchem seniorzy z radością postawiliby eggnog, ma stałe miejsce w barze dla normalnych ludzi. A gdy zawołają: „Usiądź tutaj, to nas będzie więcej!”, on tam zostaje. Ale bądź ostrożny: za jego przytulną fasadą kryje się podła dusza Rumpelsztyka. Bo czasami słowa nie są w stanie wyrazić wystarczająco wiele, i właśnie dlatego pokazujemy środkowy palec. I ten program.
Program satyryczny o charakterze melancholijno-cholerycznym z Ralphem Richterem