Z koncertu nagradzanego śpiewaka i oboisty zawsze wychodzisz inny, niż na niego wszedłeś. Po prostu dlatego, że później wiesz, że poetycki wszechświat Miriam Haniki i jej niezwykły instrument zostały stworzone dla siebie. Całkiem logiczne, że tak powiem. Niezależnie od tego, czy gra solo na fortepianie, czy ze swoim porywającym zespołem – muzyka tej multiinstrumentalistki ma charyzmę, której nie da się uniknąć.
Jako „muzyczna wszechstronna artystka” (prisma) jest laureatką licznych konkursów (m.in. Konkursu Wokalnego im. Petera Rohlanda i Konkursu Piosenki Pokojowej w Bonn). W 2024 roku została uhonorowana nagrodą Fundacji Hannsa Seidla dla młodych autorów tekstów piosenek.
W 2021 roku Miriam Hanika otrzymała stypendium muzyczne od miasta Monachium. Wraz z Dandelion Quintet zdobyła pierwszą nagrodę na międzynarodowym konkursie muzyki kameralnej Ars Ventus w 2019 roku. Jej drugi album „Louise” (2021) został nominowany do Niemieckiej Nagrody Płytowej.
Od 2018 roku wydaje pod szyldem wytwórni Sturm & Klang należącej do Konstantina Weckera. Jej nadchodzący album *innenleben (kwiecień 2025) ukaże się nakładem jej własnej wytwórni LOUISE. Poszukiwanie tożsamości w zimniejszym świecie jest tu niewątpliwie głównym tematem. I tak niesłusznie zakurzona koncepcja uniwersalnej kobiecości zyskała należne jej od dawna miejsce: na samym pierwszym rzędzie.